poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rozdział 3

Otwarłam oczy i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Był to szpital. Przestraszyłam się i prawie nic nie pamiętałam.
- Dzień dobry Susan! Jak się czujesz?- Wszedł do mnie lekarz.
- Dzień dobry! W sumie to dobrze. Czy może mi Pani wytłumaczyc dlaczego tu sie znalazłam?
- Nie boli cie głowa?
- Nie
- Więc trafiłaś tu do nas prosto ze szkoły. Skarżyłaś się w szkole na ból głowy a pózniej miałaś jeszcze zawroty. W trakcie w-f  upadłaś na ziemie a z twojego nosa leciała ci krew.- Zaczęłam sobie przypominac.
- Tak pamiętam
- To ciesze się.
- Zrobiliśmy badania i nie wskazało nic na to żebyś na cos chorowała. Twoja mama mówiła że ostatnio często chorowałaś więc twój organizm był pewnie osłabiony i tak zareagował. Możliwe że potrzebujesz jakiegos magnezu.- Pani Doktor była przemiła wszystko zrozumiałam co do mnie mówiła.
- Yhym rozumiem. To jest moja mama?- Chciałam zobaczyc się z mamą
- Tak zawołac ją?
- Tak.- Po chwili przyszła do mnie zmartwiona mama.
- Nie martw sie mamo to tylko przez osłabienie nic mi nie jest.
- Mam nadzieję.- Mama była smutna więc postanowiłam poprawic jej humor.
- Widzisz mamo 2 tygodnie nie jadłam spaghetti i już takie coś się dzieje.- Spaghetti to było moje ulubione jedzenie jadłam je co tydzien. Udalo mi sie rozsmieszyc mamę. Nagle wpadła do pokoju niezastąpiona Marii. Rzuciłam mamie spojrzenie że może już iśc.
- Kocham cię mamo
- Ja ciebie też kochanie.
- Wiesz jakiego stracha mi napędziłaś wyglądałaś jak trup i jeszcze ta krew. A jak się czujesz?- Zaśmiałam się
- Dobrze.
- Ale wiesz co powinnaś częściej tak robic.- Zdziwiła mnie.
- Dlaczego?
- Wiesz jaki Liam był przestraszony martwił sie o ciebie.- To bylo miłe.
- Oh Marii myślałam że wymyslisz cos bardziej sensownego.

Przegadałysmy tak 2 godziny. Nagle wparował oburzony Niall.
- Co ja jestem? Dlaczego nikt mi nie powiedział co się stało?- Spytał oburzony.
- Widocznie ktos ci powiedział jeśli tu jesteś.- Powiedziała wrogo Marii.
- Cała szkoła juz o tym trąbi.
- Oj nie dobrze.- Pomyślałam sobie jakie będą plotki.
- Nie smutaj moja kochana.- Niall zrobil smutną minkę po czym wgrachmolił mi sie do łóżka i objął a ja wtuliłam sie w jego klatkę piersiową.

Gadało nam sie fajnie ale niestety musieli juz iśc do domu. Zostałam sama w czterech ścianach. Zaczęłam sobie wyobrażac jak to wyglądało, Liama i te plotki. Gdy byłam bliska załamaniu niespodziewanie zasmnęłam.

(Tydzień pózniej)
Na szczęście wszystkie plotki ucichły. Własnie wychodziłam ze szkoły. Nagle stanęłam jak słup. Zobaczyłam Liama całującego jakąś dziewczynę. Nie widziałam jej twarzy ale miałam ochtę zapaśc się pod ziemię. Czułam dziwne kłucie w piersi. Nie był to miły widok. Zrobiłam zwrot w tył i wyszłam innym wyjściem.

____________________________________________
Chcecie wiedziec kogo całował Liam? Zapraszam do następnych rozdziałów i do komentowania :D Pozdrawiam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz