niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 1

Wstałam dziś rano o godzinie 8:00 ponieważ była niedziela a ja w niedzielę chodzę do kościoła. Przygotowuję sie do bierzmowania. Zrobiłam poranną toaletę i ubrałam pierwsze lepsze ciuchy (http://www.faslook.pl/media/cache/4a/9a/4a9a758b7e31486ecf5532ba565c78e6.jpg). Zeszłam na sniadanie. Była tam mama która zawsze wstaje ze mną i babcia ale ona akurat była w piwnicy. Dla mojej mamy jestem jej małą Sus. Gdy zjadłam śniadnaie wciągłam buty i załozylam wiosenną kurtkę. Ruszyłam w kierunku domu Marii bo zawsze po nia chodziłam. Mieszkała niedaleko mnie. Zadzwoniłam dzwonkiem ta o dziwo otworzyła mi juz gotowa.
- Hejka- powiedzialam
- Hej- o dziwo nie kleiła nam sie dziś rozmowa. Zawsze jestesmy strasznie rozgadane i mówimy co tylko przyjdzie nam do głowy.
- Byłam wczoraj w sklepie i kupiłam sobie nową kurtkę.
- To czemu jej nie załozyłas?- zapytałam
- A mam?
- No
- To zaczekaj.- Moja wariatka pobiegła załozyc swoja nowa kurtkę a juz sie cieszylam że była gotowa. Czekałam na nia z jakieś 3 minuty. Nagle zobaczyłam jak wychodzi w super jeansowej marynarce.
- Wow ale super gdzie kupiłas?
- Dzieki byłam w galerii i tam ją znalazłam.- Zrobiłam usmiech i ruszyłysmy.
- Zaczekaj wyciszę telefon.- Zaśmialam sie. Zawsze jak jestem w kościele to strasznie chce mi się gadac. O dziwo dzisiaj w kościele było tak dużo ludzi że musiałysmy stac na tyłach. Nagle podeszli do nas ministranci którzy zbierali od nas indeksy. Ja stałam przy drzwiach więc opierałam sie o nie bokiem natomiast Maria opierała sie o nie plecami.
- Patrz twój sexiak.- Powiedziała i kiwła głową wskazują na lewo. Był to chłopak który podobał mi się od dłuższego czasu. Jednak on mnie nie zauważał. Patrzyłam na Liama z boku przyglądając się mu uważnie. Śledziłam każdy jego ruch.  Był taki uroczy. Wpatrywałam się w niego nie sluchając nawet księdza. Ale zauważyłam że Maria robi to samo co ja.
- Ale on jest przystojny.- Powiedziala
- Przeciez wiem- odpowiedziałam wiedząc że nie mam u niego szansy.
- Ale i tak nie mam u niego szans.
- Nie gadaj głupot przeciez go nie znasz wiec skąd masz wiedziec czy masz u niego szanse.- Może miała racje ale nigdy sie nie przekonam bo nigdy go nie zagadam. Spojrzałam na niego i akurat nasze oczy sie spotkały. Zrobiło mi się głupio więc szybko spuściłam głowę. Przepatrzyłam tak całą mszę. Gdy msza się skończyła czekałam na rozdanie indeksów. Nagle podeszła do mnie koleżanka
- Patrz twój Liam- wykrzyczała a on stał tuż obok
- Cicho bo usłyszy.- Zaśmiałam sie. Wziełyśmy indeks i wyszłyśmy z kościoła spojrzałam ostatni raz na Liama i ruszyłam do Marii.

Spędziłyśmy razem cały dzień. Gadałyśmy jak najęte. Była już 22:03 więc wzięłam szybko kurtkę pod rękę.
- Pa dobranoc.- Pożegnałam się
- Pa dobranoc- Poszlam szybkim tępem do domu. Pokazałam sie i umyta padłam do mojego łózka. Wpatrując sie w sufit myślałam o sobie i Liamie. Wobrażałam sobie nas razem ale nagle to wszystko zostało przerwane bo to pozostanie tylko marzeniami nigdy sie nie spełni. Zrozumiałam że nigdy  znim nie będę.


____________________
hejka i jak się podoba ?


Prolog

Mam na imię Susan( jeśli chcesz możesz wstawic w to miejsce swoje imię) ale niektórzy zwą mnie Sus. Mam przyrodniego brata. Mieszkam z rodziną czyli babcią, dziadkiem, wujem i mamą niestety mój tata nie mieszka z nami bo moi rodzice wzięli rozwód. Zapomniałam powiedziec ile mam lat więc mam 16 lat. Moje życie jest normalne nic sie w nim nie dzieje superowego oprócz tego że mając 13 lat dostałam mojego kochanego kotka 'Szarusia'. Wygląd? Zwykła dziewczyna o brązowych włosach i ciemnych oczach. Ubiór? Nic nadzwyczajnego. Nie mam duzo kasy wiec nie ubieram sie w jakies super markowe ciuchy. Zakładam to co wynajde np. na wyprzedażach. Mam przyjaciołkę Marię. Moge zawsze na nia liczyc. Dzieki niej gdy moje zycie staje się szare po chwili staje sie kolorowe bo wparowuje do mnie jak szalona. Czasem nazywa mnie krejzol bo czasem nie zle mi odbija.

___________________________________
 I jak początek ? kto będzie czytał?

Hejka!

Hejka jestem tu nowa i dopiero zacznę pisac. Pisałam juz kiedyś ale nie na blogu. Mam nadzieję że bedziecie czytac no i oczywiście komentowac :D